Rokitnik: ananas syberyjski, złoto Kaukazu, polski superowoc.

Podobno rokitnik przywędrował do Europy wraz z podbojami Aleksandra Wielkiego. I to konie Aleksandra „odkryły” cudowne właściwości tego krzewu. Chore i wyczerpane zwierzęta szybko wracały do zdrowia, gdy podskubywały gałązki i liście rokitnika. Do tego nabierały wagi a ich sierść zaczynała pięknie błyszczeć. Aleksander Wielki i jego żołnierze również włączyli rokitnik do swojego jadłospisu.

Rokitnik to ciernisty krzew. Liście są lancetowate i przypominają wierzbę rokitę, stąd jego nazwa. Pomarańczowo-złote owoce zawierają pestkę, innymi słowy, owocem rokitnika jest pestczak.

W naszym ogrodzie pojedynczy krzaczek pojawił się trzy lata temu. Długo nic się nie działo, po czym dowiedzieliśmy się, że rokitnik jest rośliną dwupienną. „Dwupienność, dioecja, u roślin występowanie żeńskich i męskich organów rozrodczych na różnych osobnikach” podaje Wikipedia. Poszczególne kwiaty są męskie lub żeńskie, przy czym na jednym krzewie występują kwiaty jednej płci. Owocują tylko osobniki żeńskie, męskie są potrzebne do zapylania. Zatem trzeba sadzić rokitniki parami, żeby „do czegoś doszło”.

W tej chwili mamy pięć rokitników, z czego trzy dziewczynki. Panowie momentami wyglądają, jakby ledwo zipali, ale patrząc na ilość owoców w tym roku, ślicznie dają radę z zapylaniem.

Rokitnik ma „agresywne” korzenie i stosuje się go do zadrzewiania wydm (a tym samym ich umacniania) oraz nieużytków. Lubi słońce i niezbyt żyzną, suchą glebę. Jest odporny i na suszę, i na mróz. My nie trafiliśmy ze stanowiskiem dla naszych rokitników (mają żyźnie, mokro i sporo cienia), przyrosty są niewielkie, ale krzewy mimo wszystko dobrze owocują . Planujemy przed zimą zasadzić nowe sadzonki w zupełnie innym miejscu, gdzie faktycznie będą miały piach i dużo słońca.

Żółte jagody kipią od witamin, przeciwutleniaczy, mikroelementów i dobrych kwasów tłuszczowych. Rokitnik jest w czołówce tzw. superfoods. Lekarstwo na włosy, skórę, paznokcie, oczy, infekcje śluzówki i dziąseł. Balsam na oparzenia, odmrożenia i odleżyny. Doskonałe źródło witaminy C (nawet do 900 mg na 100g owoców), a że nie zawiera askorbinazy, czyli enzymu który ją rozkłada, witamina C z rokitnika odznacza się dużą trwałością. Najwięcej witamin i prozdrowotnych substancji zawierają świeże owoce ze skórką.

Surowy rokitnik jest dość kwaśny i lekko gorzki, natomiast w zapachu można wyczuć nutę ananasa. Goryczka znika po przemrożeniu owoców. Z tym akurat dobrze się składa, ponieważ zbiór rokitnika jest dość kłopotliwy. Podczas zrywania owoce łatwo pękają i rozpadają się, brudząc wszystko lepką mazią (strasznie ciężko doprać plamy). Najprościej pościnać całe gałązki z owocami, zamrozić i dopiero obrać. Zamrażanie całych gałązek jest wygodne, ale można sobie na to pozwolić tylko wtedy, gdy uprawia się własne krzewy, ponieważ dziko rosnący rokitnik jest pod ochroną. Trzeba również uważać, by za bardzo nie ogołocić krzewu, bo roślina nie przeżyje zbioru jagód. Alternatywną metodą jest „dojenie” rokitnika: bezpośrednio z krzaka, ręką wycisnąć sok do pojemnika. Jednak do dojenia nie nadają się przydrożne krzewy, bo jagody mogą być brudne. Jeśli nie uda się zebrać owoców „co do jednego”, ucieszą się wędrowne ptaki.

Świeże owoce rokitnika ze względu na obecność pestki przecieramy przez sitko i dodajemy do miodu. Takie cudowne mazidło można zastosować na chleb albo dodać do herbaty. Ja uwielbiam miętę z miodowym rokitnikiem.

Jagody rokitnika są bogate w pektyny, które powodują żelowanie przetworów. Dlatego rokitnik jest idealny do dżemów, marmolad i galaretek. Można z niego robić soki, nalewki i wina. Smakosze twierdzą, że wtedy dopiero uwydatnia się ananasowy zapach i smak rokitnika, stąd jego określenia takie jak ananas syberyjski czy ananas rosyjski. Podobno wino rokitnikowe zachwyca piękną, złocistą barwą i wspaniałym zapachem.


Marmolada z rokitnikiem

Składniki (około 1 litr marmolady):

  • 300 g owoców rokitnika
  • 1 kg gruszek
  • 1 kg jabłek
  • łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 150 g cukru

Przepis:

  1. Oczyszczony i wymyty rokitnik zagotować w niewielkiej ilości wody. Dusić pod przykryciem aż owoce się rozpadną (około 5 minut).
  2. Dokładnie przetrzeć przez sitko. Uzyskaną pulpę przełożyć do garnka z grubym dnem.
  3. Dodać obrane, pozbawione ogryzków i pokrojone w dużą kostkę jabłka i gruszki. Gotować pod przykryciem aż owoce się rozpadną (30 – 60 minut w zależności od gatunku owoców).
  4. Dodać cukier oraz ekstrakt waniliowy. Odparować aż do uzyskania konsystencji marmolady.
  5. Przełożyć do wyparzonych słoiczków, zakręcić i wystudzić odwrócone do góry dnem.

Uwagi:

  • Pulpę rokitnikową można dodać po ugotowaniu jabłek i gruszek. W ten sposób rokitnik powinien zachować więcej swoich drogocennych właściwości (będzie krócej gotowany). Należy jednak pamiętać, że rokitnik ma charakterystyczny, niezbyt przyjemny (dla nas) zapach, który znika po dłuższym gotowaniu. Wersja podana w przepisie jest po prostu smaczniejsza a dla zdrowotności najlepiej jeść rokitnik na surowo.
  • Nie przepadamy za zbyt słodkimi przetworami, więc podana w przepisie ilość cukru jest dla nas absolutnym maksimum. Wydaje się, z proporcja wagowa 2:1 dla owoców rokitnika i cukru jest właściwa. W zależności od upodobań można dodać więcej cukru.
  • Dobrym sposobem na sprawdzanie tego czy marmolada (dżem, powidła, konfitura) uzyskała właściwą gęstość jest jej szybkie schłodzenie za pomocą zamrożonego wcześniej talerzyka. Najlepiej na samym początku włożyć do zamrażalnika 3-4 talerzyki i używać ich do badania gęstości. Po rozsmarowaniu na zimnej powierzchni łyżeczki marmolady od razu widać czy nadaje się już do słoikowania.
  • Marmolada z rokitnikiem jest doskonałym dodatkiem do deski serowej.