Lembasy po kierecku

Lembasy na Babiej Górze (Beskid Żywiecki, Polska) 21 sierpnia 2020

Najpierw trochę faktów, na wypadek gdyby ktoś nie znał „Władcy Pierścieni”. Lembas to chleb elfów. „Jeden kęs lembasa potrafi zapełnić żołądek dorosłego mężczyzny”, jak powiedział Legolas do swoich kolegów z Drużyny Pierścienia. Lembasy nazywa się także chlebem podróżnych, gdyż są lekkie wagowo, pożywne i co najważniejsze, nie ulegają psuciu. Tych rzeczy na ogół nie uwzględniają przepisy na lembasy, od których kipi internet – mnóstwo w nich cukru, pszennej mąki, mleka, jaj czy serków homogenizowanych. Autorzy tych przepisów skupiają się natomiast na zawijaniu chlebów w liście :-). Alternatywą jest poniższy przepis na bezglutenowe, lekko słodkie chlebki, które bez problemu przetrzymają kilkutygodniową wyprawę.

Lembasy na Turbaczu (Gorce, Polska), 17 sierpnia 2020

Składniki:

  • 80 g nieprażonej kaszy gryczanej
  • 170 g pestek dyni
  • 100 g orzechów włoskich
  • 3 średnie banany
  • 10 daktyli
  • 80 g nasion chia

Przepis:

  1. Kaszę gryczaną, pestki dyni i orzechy włoskie moczyć w dużej ilości wody przez około 12 godzin.
  2. Namoczone ziarna odcedzić i przepłukać pod bieżącą wodą.
  3. Przesypać do miski, dodać banany oraz daktyle i zmielić ręcznym blenderem.
  4. Dodać nasiona chia, dokładnie wymieszać i odstawić na 2 godziny.
  5. Pastę rozsmarować na silikonowych matach do suszenia i uformować prostokątne placki o grubości około 5 mm. W zależności od wielkości dehydratora powstaną 2 lub 3 placki.
  6. Suszyć w dehydratorze przez 2 godziny w temperaturze 70 stopni.
  7. Każdy placek przełożyć delikatnie na drugą stronę i suszyć 1 godzinę w temperaturze 70 stopni.
  8. Pokroić placki na prostokątne chlebki o wymiarach około 5 x 10 cm.
  9. Suszyć chlebki jeszcze przez 10 godzin w temperaturze 50 stopni przekładając je co 2 godziny tak, aby suszyły się równomiernie.

Uwagi:

  • Orzechy włoskie można zastąpić pekanami, nerkowcami, migdałami (obranymi ze skórki) lub dowolną ich kombinacją.
  • Dehydrator i maty silikonowe są idealne do suszenia, ale podobny efekt można osiągnąć w piekarniku, susząc na papierze do pieczenia. Niestety piekarniki różnią się od siebie jeśli chodzi o utrzymywanie stałej temperatury, więc nie sposób tutaj podać konkretnych czasów suszenia. Generalnie należy zachować zasadę: na początek krótkie suszenie w wyższej temperaturze (70 stopni) a następnie dłuższe suszenie w niższej temperaturze (50 stopni). Należy obserwować w jaki sposób przebiega suszenie i odpowiednio przekładać chlebki, aby wysychały równomiernie.
  • Zamiast daktyli (lub dodatkowo) można dodać rodzynki lub inne suszone owoce.
  • Jeśli chlebki są trzymane w suchym miejscu (np. torebka zamykana strunowo), bez problemu wytrzymają kilka tygodni. Najstarszy lembas jaki jedliśmy miał 4 tygodnie i nie czuć było żadnych oznak zestarzenia.
Lembasy na przełęczy pod Horná lúka (Mała Fatra, Słowacja), 7 sierpnia 2020