Octowa marynata: do gęsi, ryby, śliwek, czosnku

Kwas odświeża potrawy i tworzy kontrast. A co najważniejsze wykonuje niezwykle istotną pracę, jaką jest równoważenie smaków. Bez niego nie da się dobrze gotować.Samin Nosrat, amerykańska szefowa kuchni i autorka kulinarnego bestsellera „SALT FAT ACID HEAT”

Ogromną zaletą domowej produkcji octu jest to, że mamy go pod dostatkiem. Jest i organiczny, i niefiltrowany, i żywy, i niepasteryzowany, i bio, i eco. No i nie zapłaciliśmy za niego jak za zboże. To pozwala uwolnić wyobraźnię i skłania do eksperymentów. Ocet jabłkowy świetnie się sprawdza w marynatach do pieczonego drobiu. Nastawiony pod koniec września, dojrzeje dokładnie na czas tradycyjnego, listopadowego bicia gęsi i kaczek. Prosta marynata z octu, miodu, czosnku i majeranku doskonale podkreśla smak gęsiny. Warto tylko pamiętać o tym, aby mięso przed pieczeniem namoczyć na noc w solance (2,5 łyżki soli na litr wody). Dzięki temu upieczony drób będzie odpowiednio słony nie tylko na powierzchni.

Miód i ocet zdają się czuć do siebie miętę. Na przykład w takiej uniwersalnej marynacie:

  • 2 łyżki octu jabłkowego
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 1 łyżeczka miodu
  • 1 łyżeczka oleju sezamowego.

Marynata pasuje zarówno do smażonego łososia, jak i pieczonych kaczych udek, a najlepsza jest w sałatce ze świeżych ogórków i czerwonej cebuli.

Co jeszcze można zrobić z octem jabłkowym? Można zamarynować w nim śledzie, robiąc polską wersję ceviche. Można go użyć do odzyskania smaku z patelni po smażeniu mięsa (deglasowanie). Można zrobić swojski winegret z dodatkiem domowej musztardy, czosnku i świeżo tłoczonego oleju rzepakowego. Jeśli byliśmy przezorni i nastawiliśmy octu całkiem sporo, to można zlać go znad osadu i użyć do robienia przetworów: marynowanych grzybów, dyni, papryki, czosnku, gruszek czy śliwek. Jest o to doskonała alternatywa dla octu spirytusowego, który, jak pisze Paul Pitchford w „Odżywianiu dla zdrowia” powinno stosować się tylko zewnętrznie. Należy jednak pamiętać, że domowy ocet jest dużo słabszy od destylowanego octu spirytusowego. Zazwyczaj zawiera około 3% kwasu octowego. To oznacza, że aby uzyskać odpowiednią kwasowość należy zmienić proporcje octu i wody podawane w przepisach. Przykładowo, jeśli w przepisie jest jedna szklanka octu spirytusowego i 4 szklanki wody należy użyć (mniej więcej) 3 szklanek octu jabłkowego i 2 szklanek wody (w celu uzyskania bardziej dokładnej proporcji należy z bólem wrócić do lekcji chemii ze szkoły podstawowej).

Śliwki w occie

Słodko-kwaśne i aromatyczne. Z lekkim posmakiem migdałów od pozostawionej w śliwce pestki. Wyjątkowy dodatek do pasztetów, wędlin i wspomnianej wcześniej gęsiny. W naszej wersji nacisk kładziemy na naturalny smak śliwek, więc nie ma tutaj popularnych w tego typu przepisach dodatków korzennych. Ponakłuwane śliwki zalewane są gorącym octem i odstawiane na kilkanaście godzin. Dzięki temu wchłonięta przez nie zalewa może być uzupełniona przed pasteryzacją.

Składniki:

  • drobne, aromatyczne śliwki (np. węgierki)
  • zalewa octowa (składniki na 1 litr)
    • ocet jabłkowy 5% 400 ml
    • woda 600 ml
    • 1/2 łyżki soli
    • 10 łyżek cukru

Przepis:

  1. Wymyte śliwki nakłuć klika razy wykałaczką i ciasno ułożyć w słoikach.
  2. Przygotować zalewę octową w ilości 1/2 objętości zapakowanych śliwkami słoików (np. jeśli mamy 2 litrowe słoiki, to przygotowujemy 1 litr zalewy).
  3. Gorącą zalewą zalać śliwki (pozostałą zalewę zostawić – będzie jeszcze potrzebna).
  4. Zakręcić słoiki i odstawić na kilkanaście godzin.
  5. Zlać ocet ze słoików to garnka (pozostawiając śliwki w słoikach), dodać do niego pozostałą zalewę, doprowadzić do wrzenia i ponownie zalać śliwki octem.
  6. Pasteryzować przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 120 stopni.
  7. Odstawić do powolnego wystygnięcia (odwrócone denkiem do góry i przykryte ściereczką)

Uwagi:

  • W związku z tym, że nigdy nie wiem ile słoików zajmą śliwki i ile zalewy będzie potrzebne, stosuję następującą procedurę:
    • myję jeden słoik i nakłuwając śliwki pakuję je do tego słoika
    • powtarzam tę czynność, aż skończą się śliwki albo słoiki
    • dopiero teraz przygotowuję zalewę w ilości 1/2 objętości zapakowanych słoików
  • Nakłuwanie śliwek zapobiega ich pękaniu po zalaniu gorącym octem.
  • Śliwki nie powinny być zbyt miękkie, żeby się nie rozgotowały podczas pasteryzacji.
  • Jeśli ktoś lubi korzenne smaki, to podczas przygotowywania zalewy można dodać do niej goździki, cynamon czy kardamon. W takim wypadku przyprawy trzeba wyciągnąć przez zalaniem śliwek
  • Po tym jak śliwki się wstępnie pomarynują przez kilkanaście godzin, dobrze jest spróbować zalewy czy nie wymaga dodania więcej cukru, octu lub przypraw.