Keks prze-pysz-ny :)

Keks według poniższego przepisu to moje ulubione ciasto. Ogólnie za słodkimi wypiekami nie przepadam, ale jak już je jem, to nie uznaję w nich zamienników cukru ani bezglutenowych mąk. Ma być słodko, kalorycznie i niezdrowo 😉

Przy okazji poszperałam, czy jest różnica między keksem a cwibakiem, bo nazwy są używane zamiennie.

Otóż i cwibak, i keks to ciasta biszkoptowe z bakaliami. Jednak cwibak jest ciastem bez tłuszczu i bez dodatku proszku do pieczenia. Ponadto wagę mąki i cukru do upieczenia cwibaka wyznacza się na podstawie wagi wziętych jajek.

W słowniku Władysława Kopalińskiego cwibak to „placek przekładany warstwowo rodzynkami, figami, daktylami, migdałami, orzechami, skórką pomarańczową i wypiekany po raz drugi”.

To prawdopodobnie rodzaj cwibaka, a nie keksu, znany był już w czasach Cesarstwa Rzymskiego. Według legend, rzymscy legioniści ruszając na podbój świata potrzebowali jedzenia, które jest wytrzymałe, długo się nie psuje i szybko dostarcza energii. Kucharze zaczęli więc mieszać czerstwy chleb z orzeszkami piniowymi, rodzynkami i pestkami granatu, następnie namaczali to w zacierze z jęczmienia, po czym piekli tak długo, aż mieszanina stawała się twarda jak cegła i dobrze znosiła podróż. Popularność tego typu pożywnego „ciasta” wróciła w czasie wypraw krzyżowych i pielgrzymek do Ziemi Świętej.

Keks, po angielsku fruit cake, często pojawia się na stole brytyjskiej rodziny królewskiej, serwowano go na przykład podczas ślubu księcia Williama i Kate Middleton.

Światową stolicą keksu jest Claxton, nieduże miasto w stanie Georgia w USA. W Claxton, w odległości 500 metrów od siebie, znajdują się dwie cukiernie: Claxton Bakery Inc., oraz Georgia Fruit Cake Company.

Jedna i druga to rodzinne firmy, które od prawie stu lat specjalizują się w keksach. Co ciekawe, właściciele tych cukierni uczyli się rzemiosła pod okiem tego samego mistrza. Savino Tos, włoski imigrant i cukiernik, w 1910 roku otworzył Claxton Bakery. To właśnie w jego piekarni zaczęli pracować Ira Womble i Albert Parker, mając odpowiednio 10 i 11 lat. Gdy Tos przeszedł na emeryturę, Albert Parker stał się właścicielem Claxton Bakery, a Ira Womble otworzył Georgia Fruit Cake.

Obydwie firmy, które dzieli od siebie sześciominutowy spacer, w miasteczku z niespełna trzema tysiącami mieszkańców, sprzedając ten sam produkt, prawdopodobnie na bazie tego samego przepisu, osiągnęły niebywały sukces.

Keksy z Claxton zawierają bardzo dużo bakalii i bardzo mało ciasta. Bakalie stanowią aż do 80% całości, głównie są to orzechy włoskie, pekany, kandyzowane wiśnie i ananasy. Parkerowie twierdzą, że ich keksy nadają się do jedzenia przez 4 miesiące, a gdy trzyma się je w lodówce, to można je jeść „w zasadzie bez końca”.

Mój keks ma znacznie mniej bakalii, ale ich proporcje są według mnie idealne. 150g owoców i 150 g orzechów. Dzięki temu keks nie jest ani przesłodzony, ani zbyt mokry, ani za suchy.

Składniki:

  • 1 szklanka cukru (250 ml)
  • 1 kostka masła
  • 2 szklanki mąki tortowej i dodatkowo czubata łyżka mąki do bakalii
  • 5 jajek
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • cukier waniliowy (mały lub połowa dużego)

Bakalie:

  • 100g orzechów włoskich albo pekanów
  • 60g suszonych moreli
  • 60g rodzynek
  • 50g migdałów *
  • 30g skórki pomarańczowej

*migdały moczyć przez noc w wodzie, potem obrać ze skórki i pokroić (to ogólnie sposób, żeby migdały były bardziej wartościowe, bo zaczynają minimalnie kiełkować, a do tego są lżej strawne i smaczniejsze).

Przepis:

  1. Bakalie dość drobno pokroić, wymieszać z czubatą łyżką mąki (zetknęłam się kiedyś z określeniem „ototornić” ;), odstawić na bok.
  2. Rozpuścić masło, dodać do niego cukier, utrzeć na gładką masę mikserem, schłodzić.
  3. Oddzielić żółtka od białek.
  4. Dodać do masy żółtka i dokładnie utrzeć.
  5. Mąkę przesiać, wymieszać z cukrem waniliowym i proszkiem do pieczenia, dodać do masy, dokładnie wymieszać.
  6. Ubić białka na sztywną pianę (białka mają być zimne, dodać do nich odrobinę soli przed ubijaniem), dodać do masy, delikatnie wymieszać na jednolitą masę.
  7. Na końcu dodać bakalie, połączyć z ciastem na najwolniejszych obrotach miksera.
  8. Podłużną blachę (36x12x8 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć ciasto do blachy.
  9. Piekarnik nagrzać (góra+dół) do 180 stopni. Po wstawieniu blachy do piekarnika zostawić grzanie jedynie od dołu. Piec 60-90 minut, w zależności od piekarnika.